Walencja w Hiszpanii to kierunek kompletny i jest tu co zobaczyć. Nie musicie właściwie nigdzie dalej jechać, by poczuć, że jesteście w wyjątkowym miejscu, które po prostu trzeba chłonąć. Jakie atrakcje ma Walencja, że w moim rankingu wysuwa się na prowadzenie wśród hiszpańskich miast? Co warto zobaczyć w Walencji, by poczuć klimat Hiszpanii? Jakie są plaże w Walencji i gdzie uciec na romantyczny rejs po lagunie wśród pól ryżowych? Zapraszam Was na przewodnik po najlepszych atrakcjach Walencji!
Walencja – dlaczego warto zobaczyć?
Przed wyjazdem do Walencji nie czytałam gorączkowo przewodników, nie robiłam szczególnych planów. To zupełnie odmiennie niż przed wyjazdem do Rzymu czy Paryża. I dobrze, bo Walencja doskonale się sprawdza, by powoli ją odkrywać i się zaskakiwać. Dlatego moje ulubione miejsca i atrakcje Walencji, o których piszę niżej, to tylko preludium do tego, co doznacie i zobaczycie w tym mieście. Oto TOP 9 atrakcji Walencji, które warto zobaczyć!
Walencja to 3. największe miasto Hiszpanii, zaraz po Madrycie i Barcelonie. Zdecydowanie to czuć i widać! Co więcej, Walencja to taki złoty środek między charyzmatyczną Hiszpanią w stylu Andaluzji, nieco odrębną Katalonią, ale też kosmopolitycznym Madrytem. Jeśli nie możecie się zdecydować, czego Wam w Hiszpanii trzeba, w Walencji znajdziecie to wszystko po trochę 😊.
Dojazd z lotniska w Walencji jest łatwy i przyjemny. Możecie zrobić to metrem albo autobusem. Komunikacja miejska w Walencji jest w przystępnej cenie, a nam nawet udało się załapać na tymczasowe zniżki.
Może się ona okazać niezbędna, bo plaże są oddalone od centrum Walencji. A gdzie nocować w Walencji? My zdecydowaliśmy się na przyległą do centrum dzielnicę Botànic i jesteśmy bardzo zadowoleni!
Walencja – atrakcje:
Co zobaczyć i robić w Walencji? Oto moje TOP miejsca i atrakcje Walencji w Hiszpanii:
1. Historyczne centrum Walencji
Idealne do gubienia się, błądzenia po licznych zakamarkach, świetna do podziwiania gotyckiej architektury. Centrum Walencji ma rozmach i naprawdę warto mu się poddać.
Co z całą pewnością musicie zobaczyć w Walencji, dokładnie w jej ścisłym centrum?
Plaza de la Reina nie da się przegapić. To taki główny plac obok Katedry, w której podobno znajduje się Święty Graal. Jest tu kilka knajpek, ale raczej to takie tłoczne i turystyczne miejsce.
Kolejnego dnia odkryliśmy tuż obok plac Plaza del Virgen, który jest znacznie bardziej klimatyczny. Tutaj ujrzycie gotyckie kościoły z nieco innej perspektywy, w tym też oczywiście słynną katedrę. Moją uwagę przykuła też wspaniała fontanna Font del Túria.
W Walencji jest też kilka skwerów z ogromnymi fikusami Jardins de la Glorieta, tak samo jak w Alicante. W ogóle w centrum Walencji jest mnóstwo wspaniałych miejsc i zakamarków, dlatego nie znajdziecie ich wszystkich w przewodnikach. Jest tego za dużo, ale to nagroda dla najbardziej uważnych 😊.
Stare Miasto w Walencji otoczone było niegdyś murami, a po nich pozostały wieże obronne Torres de Serranos i Portal de Quart. Zdecydowanie warto rzucić na wieże okiem, bo niektóre z nich mają nawet liczne ślady po kulach, co opowiada historię Walencji.
2. Giełda Jedwabiu, czyli La Lonja de Seda
Ten budynek zasługuję na osobny punkt! Czy to najpiękniejszy świecki budynek w stylu gotyckim? Być może! La Lonja de Seda to budynek z XV wieku, w którym niegdyś mieściła się giełda jedwabiu. Dziś to zabytkowa przestrzeń obok Mercado Central, czyli głównego targu w Walencji.
Giełdę Jedwabiu warto zobaczyć od środka, bo wnętrze rzeczywiście jest wyjątkowe. Zwiedzanie jednak nie zajmie Wam dużo czasu, dlatego tym bardziej fajnie tam zajrzeć.
Protip: Wejście do Giełdy Jedwabiu kosztuje tylko 2 euro, ale w niedzielę możecie zrobić to za darmo.
3. Ratusz, dworzec, poczta i bank w Walencji
Walencja powala architektonicznie, kusi, by kierować oczy na te wszystkie zdobienia i inne akcenty. I tutaj przede wszystkim muszę zwrócić uwagę na te wszystkie budynki użyteczności publicznej, bo są przepiękne! Tak, takie atrakcje Walencji są na każdym kroku w centrum miasta!
Koniecznie udajcie się na Plaza de Ayuntamiento, czyli Plac Główny w Walencji, gdzie możecie podziwiać Ratusz Miejski, a po drugiej stronie piękny budynek Poczty Głównej.
Mnie urzekł też niesamowity budynek banku… czyli Banco de Valencia. W tej okolicy też możecie zobaczyć zabytkowy dworzec Estacion del Nord w Walencji. Tłumy ludzi z walizkami mnie jednak zniechęciły do zwiedzania i jedynie przyjrzałam się, przechodząc obok.
4. Park Turia w Walencji
Wzdłuż Walencji ciągnie się wyjątkowa przestrzeń, bo park miejski o długości… Okazuje się, że to nie byle jaki park, a dolina po rzece Turia, którą… przeniesiono na obrzeża miasta.
Wszystko przez dramatyczne powodzie, jakie powodowała Turia. Dziś to niesamowita przestrzeń pełna zieleni, ścieżek sportowych i boisk. Spacerując tędy, podziwiamy stare mosty i architekturę miasta. Co ważne, ten szlak ciągnie się kilka kilometrów – dojedziecie nim aż do Miasteczka Sztuki i Nauki w Walencji.
5. Miasto Sztuki i Nauki w Walencji (Ciudad de las Artes y las Ciencias)
Symbol Walencji, niegdyś futurystyczna wizja, a może już dla niektórych już starzejąca się przestrzeń? Jak dla mnie nadal robi wrażenie, choć to wizja miasta przyszłości z 1998 roku! Ciudad de las Artes y las Ciencias to kompleks budynków, a zarazem przestrzeń miejska, zaprojektowana przez znanego architekta z Walencji, Santiago Calatrava z pomocą Felixa Candela. Najpopularniejszy jest tu budynek Hemisfèric w kształcie oka, gdzie znajduje się kino oraz planetarium.
Szczególnie uwagę zwraca też L’Umbracle, czyli budynek z parkingiem, ale to przez ogród z palmami na dachu. Przyjemnie tam wejść i pochodzić wśród palm, choć ja akurat bardziej zachwycam się zielenią w dolinie Turia. Mnie spodobało się też centrum społeczno-kulturalne z 2008 roku, czyli L’Ágora. Choć nie powiem, na granatowym widać brud!
Chciałabym tu kiedyś wrócić, tak na luzie, niczym mieszkaniec Walencji podczas spaceru. Bo oczywiście będąc pierwszy raz, trzeba było zobaczyć wszystko na raz i to dość na szybko 😊.
Inne budynki do zobaczenia to: El Palau de les Arts Reina Sofia (opera), L’Oceanogràfic (największe oceanarium w Europie) oraz Museo de las Ciencias (Muzeum Nauki).
6. Walencja i plaże miejskie
Plażowanie w Walencji to całkiem przyjemna sprawa, mimo że te są oddalone od centrum o jakieś 20-30 minut komunikacją miejską. A może to i dobrze? Jadąc na plaże łatwo zmienić rzeczywistość i uciec od miejskiego zgiełku.
Plaże w Walencji, jak na miejskie plaże, są bardzo zadowalające! To w rzeczywistości długi na kilka kilometrów pas nadmorski, bardzo piaszczysty i w dodatku w niektórych miejscach niezwykle szeroki! Wzdłuż jest też promenada z knajpkami. W lutym mieliśmy całkiem dobrą pogodę na plażowanie i wracaliśmy tutaj kilka razy, także tuż przed samym wylotem!
Które plaże w Walencji są najfajniejsze według mnie? Moja ulubiona plaża to ta na samym końcu trasy autobusu. Jest to miejsce dość mocno oddzielone od reszty, bo dzieli je kanał i most. Platja De La Patacona (Patacona Beach) jest za to ładna, przestronna, ma ładne otoczenie palm i nie zachodzi tutaj tak dużo ludzi 😊.
Najpopularniejsza, bardzo długa, jest też Platja De La Malvarrosa (Malvarrosa beach), Tu też spędzaliśmy czas albo po prostu spacerowaliśmy. Jest tutaj bardzo dużo boisk do gry, ale tak to już jest w sportowej Walencji :D. Nieco bliżej portu w Walencji są jeszcze Platja del Cabanyal i niezwykle szeroka Platja de Llevant. Wszystkie te plaże się ze sobą łączą, więc to już kwestia znalezienia idealnego dla siebie miejsca. Polecam wypady nad morze w Walencji, niezwykle krzepiące, zwłaszcza w lutym!
7. Muzea i centra sztuki w Walencji
W Hiszpanii mamy to szczęście, że jest tu mnóstwo sztuki za darmo albo w całkiem przystępnej cenie. My odwiedziliśmy kilka muzeów i galerii sztuki. Szczególnie polecamy do nich zajrzeć, jeśli będziecie mieć dużo czasu albo akurat znajdziecie się w okolicy. Co jednak ważne, niektóre z nich znajdują się w przepięknych budynkach i mają niesamowite patia z ogrodami.
Museu de Belles Arts de València, czyli Muzeum Sztuk Pięknych w Walencji
To muzeum to przede wszystkim malarstwo i odrobina rzeźby charakterystyczna dla Walencji, ale nie tylko. Plusem jest wspaniały budynek z roślinnym patio i kopułą, która przypomina gwieździste niebo.
Minusem jest średnie oznaczenie kierunków wystaw i kolejnych sal, przez co można błądzić albo coś pominąć. Obok jest też wspaniały park Jardins del Real, w którym wypoczniecie od upałów!
Institut Valencià d’Art Modern (IVAM)
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w równie nowoczesnej przestrzeni z pewnością jest warte zobaczenia, jeśli tylko macie na to czas, bo jest tu dość sporo rzeczy. To tutaj znów zobaczyłam dzieło Marcela Duchampa, które widziałam w muzeum w Alicante.
Choć jestem jak najbardziej za sztuką współczesną, tak niektóre rzeczy czy tematy może są już zbyt sztampowe, wcale już nie szokują i tutaj dało mi się to trochę odczuć. Niemniej warto samemu wyrobić sobie opinię.
Centro del Carmen de Cultura Contemporánea
CCCC to zupełnie darmowe centrum sztuki, w dodatku w samym sercu starej Walencji. Wystawy są tutaj zmienne, więc możecie trafić na coś zupełnie innego, dlatego warto zaglądać. My trafiliśmy między innymi na wystawę fotografii o uczuciu wolności w… więzieniach!
Oprócz tego znalazło się trochę treści o procesie twórczym w malarstwie i wystawa o iluzji i abstrakcji. Zwiedzanie nie zajmuje dużo czasu, ale za to zobaczycie też ładne patio wewnątrz budynku.
Wyświetl ten post na Instagramie
8. Targ w Walencji, czyli Mercado Central
Co zobaczyć w Walencji? Tak już jest w Hiszpanii, że w każdym mieście znajdziecie jakiś targ. Ten w Walencji jest jednak bardzo autentyczny, mimo turystycznego zainteresowania! Mercado Central to jeden z najstarszych targów w Europie. Jest też największym krytym targiem Europy, gdzie dostaniecie prawdziwe cuda.
Ten modernistyczny budynek mieści w sobie rozmaite stanowiska, gdzie kupicie owoce i warzywa, świeże ryby i mięsa, pieczywo, przetwory, pieczywo i wiele więcej. Są tutaj też bary, gdzie można zjeść coś smacznego albo napić się chociaż horchaty, czyli napoju z Walencji. W przewodniku po jedzeniu w Walencji pokażę Wam niesamowity tapas bar w okolicy Mercado Central.
Co ciekawe, targ w Walencji uważam za o wiele ciekawszy od tego w Maladze. Wiem, że inni się zachwycają, ale dla mnie to troszkę pułapka dla turystów. W Walencji jest zupełnie inaczej – ceny są fajne, kupują tu lokalsi, podobno jest też nakaz zdrowej konkurencji itd. Odwiedziny na takim targu to też doskonała okazja, by spróbować własnych sił w kuchni podczas wyjazdu. Mule w winie robi się łatwo i są wyborne!
9. El Palmar, czyli laguna i pola ryżowe pod Walencją
Dobra, a gdyby jednak wyjechać z Walencji? Owszem, zrobiliśmy to. Walencja skrywa atrakcje także pod miastem. Nie było to jednak zbyt daleko, bo do El Palmar, czyli miejsca narodzin paelli. Tej prawdziwej, walenckiej, oczywiście z mięsami, ślimakami i podrobami. A dlaczego właśnie tam? Bo tutaj znajdują się pola ryżowe, jak i laguna.
To tak naprawdę niesamowite miejsce pod względem przyrodniczym, które stanowi Park Naturalny Albufera. W El Palmar spróbowaliśmy więc paelli i zobaczyliśmy, jak wygląda walencka wioska wśród pól ryżowych!
Po lagunie można też pływać. Dałam się namówić na rejs o zachodzie słońca, choć byłam nieco sceptyczna. Ale zupełnie warto! Koszt rejsu to 5 euro, a o zachodzie słońca 6 euro. Okolica laguny jest przepiękna, a czekanie na zachód słońca na samym jej środku to prawdziwa próba uważności i bycia „tu i teraz”!
ZOBACZ TEŻ: ALICANTE – ATRAKCJE: TOP 13, KTÓRE ZAPRAGNIESZ ZOBACZYĆ!
Walencja – atrakcje, które musisz zobaczyć
Myślę, że ten przekrojowy przewodnik po cudnych atrakcjach Walencji znacznie ułatwi Wam pobyt i zwiedzanie tego niezwykłego miasta. Być może jednak macie jakieś swoje polecenia i wspomnienie z Walencji? Co jeszcze zobaczyć w Walencji? A może macie dodatkowe pytania? Dajcie znać! Obserwujcie mnie też na Instagramie, tam znajdziecie więcej treści z Hiszpanii i oczywiście nie tylko!
Z uściskami
Kamila