Są takie miejsca jak Syrakuzy, których atrakcje nawet po powrocie nie chcą wyjść z głowy. Oczywiście klasyczne zwiedzanie zaspokaja potrzebę ciekawości, jednak te nieoczywiste aspekty, małe odkrycia i ogólny klimat jeszcze na długo wybrzmiewają. I sprawiają, że chce się kiedyś wrócić. Tak na mnie działają Syrakuzy. Co zobaczyć i robić w tym wielowiekowym mieście na Sycylii? Jakie atrakcje skrywają Syrakuzy, a przede wszystkim Ortigia – zabytkowa część miasta, która jest wyspą? I jakich nieoczywistych atrakcji doświadczyłam? Zobaczcie pierwszą część relacji z mojej grudniowo-styczniowej podróży po Sycylii wraz z praktycznymi wskazówkami!
Gdzie leżą Syrakuzy na Sycylii?
Syrakuzy znajdują się na Sycylii, w południowo-wschodniej części tej włoskiej wyspy. Czy jednak słysząc tę nazwę, od razu kojarzycie ją z Włochami? No właśnie… jakoś dziwnie w głowie świta coś o greckiej potędze! To tu Grecy założyli swoją kolonię XIV w.p.n.e., a właściwie na Ortigii, wysepce, która jest dziś częścią Syrakuz. To na niej wszystko się zaczęło i tam też ostatnio ja spędziłam urocze, zimowe dni. Oczywiście historia Sycylii nie jest taka prosta, że ot tak potem wzięli sobie ją Włosi. Owszem, choć oprócz Rzymian, wpadali tam też Arabowie, Hiszpanie czy Normanowie. Jest to więc totalnie skomplikowana i różnorodna kulturowo, a Sycylijczycy nie określają się nawet mianem Włochów. To już jednak inny temat, skupmy się na tym, co tu i teraz!
Syrakuzy na Sycylii – atrakcje, dojazd, pogoda
Jak się dostać do Syrakuz? Najprościej jest przylecieć do Katanii, największego miasta w tej części Sycylii. Tak też zrobiliśmy! Jednak z lotniska w Katanii od razu ruszyliśmy właśnie do Syrakuz. Spod budynku lotniska jeździ mnóstwo autobusów w różnych kierunkach, w tym właśnie do tego klimatycznego miasta. Bilety kupiliśmy przez Internet, ale na miejscu widziałam też stanowiska z biletami. Koszt to około 6 euro od osoby.
Z praktycznych kwestii pozostaje jeszcze pogoda. Cóż, Syrakuzy to Sycylia! Tu przez większość roku świeci słońce. Oczywiście jak to wszędzie, zawirowania pogodowe się zdarzają. Wiem, bo na Sycylię chciałam wybrać się już w październiku. Akurat wtedy była powódź. Nie ma jednak tego złego! 30 grudnia w Syrakuzach na plaży opalali się ludzie i do morsów nie należeli. Ja się jednak nie skusiłam, bo stroju plażowego zapomniałam!
Syrakuzy – atrakcje, które warto zobaczyć
Jakie ciekawe miejsca musicie odkryć w Syrakuzach?
Syrakuzy, czyli przede wszystkim Ortigia
Syrakuzy przyciągają Ortigią – pełną zabytków i wyjątkowych miejsc wyspą, dziś połączoną z resztą miasta za pomocą mostu. To właśnie tu skrywają się największe atrakcje Syrakuz: liczne zabytkowe budynki, knajpki i restauracje, klimatyczne zaułki, ale też nabrzeże, gdzie ciągną tłumy. Co konkretnie robić i zobaczyć na Ortigii? O tym przeczytacie poniżej. Gdybyście jednak na Syrakuzy mieli tylko chwilę, koniecznie musicie przejść przez most i udać się na nieśpieszny spacer po Ortigii. To kolebka i centrum Syrakuz. My postanowiliśmy właśnie tu nocować i chłonąć tę wyjątkową atmosferę!
Zobacz piękne sycylijskie koty, czyli atrakcje Ortigii
Na początek mała rozgrzewka. Lubicie koty? Mało kto nie, choć znam takie przypadki. W każdym razie nawet najwięksi przeciwnicy futrzaków mogą się zdziwić, jak ładne koty można spotkać w Syrakuzach na Ortigii! Ja wypatruję mruczków w każdym południowym kraju. I uwierzcie mi, choć byłam nawet na Cyprze, a to wyspa kotów, to najładniejsze, najbardziej zadbane okazy widziałam właśnie w Syrakuzach! Rozejrzyjcie się uważnie, a przyznacie mi rację 😊.
Zwiedzanie Syrakuz, czyli Świątynia Apolla
A teraz atrakcja Syrakuz nie tylko dla tych, którzy uwielbiają zwiedzanie. Bo będąc w Syrakuzach, nie sposób jest nie przejść obok świątyni Apolla z VI w.p.n.e. A właściwie jej ruin, bo religijne przeznaczenie tej świątyni zmieniano przez wieki, potem znalazła się pod ziemią, a dopiero w tamtym wieku odkopano jej pozostałości. Bezsprzecznie to tak okazałe świadectwo kultury starożytnych Greków, w otoczeniu palm i sycylijskiego słońca, zwyczajnie robi wrażenie.
Plaże w Syrakuzach na pewno zimą
Jeśli myślicie, że w zabytkowym, dość turystycznym mieście nie da się plażować, to jesteście w błędzie. Na pewno się da w Syrakuzach… w grudniu i w styczniu! Niewielka plaża, przylegająca do murów na Ortigii, pełna była odważnych plażowiczów. Choć z tą odwagą bym nie przesadzała też bardzo. Bo w pełni słońca było cieplej niż niejednokrotnie nad Bałtykiem w lecie. Jeśli więc tylko pogoda dopisze i traficie na sycylijski, słoneczny dzień, nic nie stoi na przeszkodzie, by choć chwilę posłuchać szumu morza i pochillować na plaży.
Najpiękniejsza ulica Syrakuz
Nazwałam ją najpiękniejszą ulicą Syrakuz, bo taka w istocie dla mnie jest. To ona mnie znalazła, bo to obok naszego noclegu. Wy też możecie tam trafić, bo jest zupełnie niedaleko centralnej części Ortigii i okolic Piazza del Duomo. Czemu jest najpiękniejsza? Docenią ją przede wszystkim fani klimatycznych, wąskich uliczek, nietypowych zaułków, ale też roślinności. To najbardziej zielone, przyozdobione miejsce, jakie widziałam w Syrakuzach. Co ciekawe, mimo że jest na uboczu i nieco się ciągnie, była tam restauracja. Chodziłam tamtędy kilka razy, nawet jeśli musiałam nadrabiać drogi. Kto wie, może też tam dotrzecie podczas nieśpiesznego odkrywania Syrakuz i klimatycznych zaułków Ortigii.
W ramach podpowiedzi: przyjrzyjcie się zdjęciom, a gdy już tam traficie, będziecie wiedzieć, że to tam! Ta uliczka to Via Del Crocefisso.
Wyświetl ten post na Instagramie
Syrakuzy to miasto Archimedesa
Pierwsze moje skojarzenie, gdy usłyszałam nazwę Syrakuzy, to oczywiście ktoś ważny z antycznego świata, kto doskonale rozumiał nauki ścisłe. I nie myliłam się, bo to miasto Archimedesa! Nawet jeśli nie jesteście zainteresowani matematyką czy fizyką, tak o Archimedesie w Syrakuzach nie sposób zapomnieć. O tym, że jesteście w mieście greckiego myśliciela i wynalazcy przekonacie się chociażby mijając okazały pomnik liczby PI.
Fontanna Artemidy, czyli sztuka nowożytna
Fontanny i place… tak w skrócie można byłoby opisać wiele włoskich miast. W przypadku Syrakuz traficie na niezwykle ozdobną fontannę Artemidy z 1906 roku na Placu Archimedesa. Gdybyście nie pamiętali, Artemida to przede wszystkim bogini łowów i siostra bliźniaczka Apolla. A fontanna przedstawia nie tylko boginię, ale też sceny związane z mitem o Aretuzie, co w Syrakuzach nie jest przypadkowe. Czy jesteście miłośnikami mitologii czy też nie, tę atrakcję na Ortigii również nie sposób jest nie zobaczyć!
Magiczne miejsce – Źródło Aretuzy
A skoro mowa już o Artemidzie, to płynnie można przejść do źródła Aretuzy, gdzie rośnie… papirus! Ale po kolei. Naturalne źródło słodkiej wody wpadające do morza? Takie rzeczy dzieją się tylko w Syrakuzach na Ortigii. Oczywiście wytłumaczeniem jest tutaj mit o Aretuzie, nimfie Artemidy, która uciekała przed swoim prześladowcą, bogiem rzeki Alfejosem. Udało jej się to, gdy Artemida zamieniła ją właśnie w źródełko i tak oto powstało źródło Aretuzy. Dziś jest to niewielkie, ogrodzone jeziorko, które zachwyca podczas spacerów po nadmorskiej promenadzie. Co w tym miejscu jest jednak jeszcze wyjątkowego, oprócz tego, że jest to malownicze miejsce i strzegą go koty? Oczywiście papirus!
Papirus w Syrakuzach, czyli europejski ewenement
Papirus rosnący w naturalnych warunkach w Europie? Tylko na Sycylii i właściwie przede wszystkim w Syrakuzach przy źródle Aretuzy. Podobno na Sycylii są jeszcze tylko dwa takie miejsca, gdzie podziwiać można tę roślinę. Jest to więc ewenement na skalę europejską do tego stopnia, że w Syrakuzach jest nawet muzeum papirusu. Fascynująca sprawa!
Plac Katedralny, czyli Piazza del Duomo w Syrakuzach
Co łączy Monikę Bellucci z Syrakuzami? Przede wszystkim Plac Katedralny, po którym przechadzała się jako piękna Malena w słynnym filmie o tym samym tytule! Piazza del Duomo, przez niektórych uznawany za najładniejszy we Włoszech, niewątpliwie imponuje swoim rozmachem, jasną kolorystyką i architekturą. My trafiliśmy akurat na świąteczne ozdoby, przez co plac wydawał się nieco mniej surowy. Co więcej, choinka i renifery ustawione były na białych kamykach, które imitowały śnieg. Za ciepło jednak, by się nabrać.
Najważniejszym miejscem na Piazza del Duomo w Syrakuzach jest Katedra z relikwiami Świętej Łucji, która jest patronką tego miasta. Co ciekawe, katedra wzniesiona jest w miejscu, gdzie niegdyś stała świątynia Ateny (Minerwy). Nawet jeśli nie interesuje Was historia, zwiedzanie, turystyczne atrakcje i zabytki, a bardziej sycylijski klimat, tak z pewnością nie odmówicie Syrakuzom, że ta wielowiekowa historia miasta i mieszanka kultur robi wrażenie!
ZOBACZ TEŻ: WYCIECZKA NA LANZAROTE Z FUERTEVENTURY | WULKANY I TIMANFAYA PARK
Wyjątkowe zachody słońca na promenadzie
Co jeszcze warto zobaczyć w Syrakuzach? Zachód słońca na nabrzeżu Ortigii. Mnie się nie udało. Jako że zimowe zachody słońca są dość wcześnie, oczywiście się spóźniłam. Ale chwile po zachodzie słońca też są magiczne, a może nawet bardziej? W każdym razie, zachód słońca nad wodą w tej części Sycylii jest wyjątkowy. Bo przypominam, że jesteśmy na wschodzie Sycylii. Jak więc jest to możliwe? Ortigia to wyspa, a nabrzeże jest tak usytuowane, że jest to jedyne miejsce w tej części wyspy z zachodem słońca tuż nad wodą. Oprócz zatapiających się w wodzie promieni słonecznych, wypatrzycie też wulkan Etnę, który majaczy nieco w oddali.
Il Mercato di Ortigia, czyli prawdziwe życie Syrakuz
A teraz czas na coś autentycznego, bo prawdziwe emocje, autentyczne życie. Tuż obok ruin świątyni Apolla traficie na targ, gdzie możecie kupić ryby, owoce, warzywa i właściwie pewnie mnóstwo innych rzeczy. Co jednak ważne, jak to bywa na targach, można też się tu też posilić. Jednak w Syrakuzach zjecie coś, co znane jest już właściwie na całym świecie.
Słynne kanapki Caseificio Borderi! To jednak nie byle jakie panini, bo jakościowe kanapki robione przez starszego Sycylijczyka, pana Borderi. A robi on te kanapki z taką charyzmą, że przyjeżdżają kręcić o nim materiały filmowe! Niestety drugiego dnia akurat władzę nad tym miejscem przejął jego syn. Dzień wcześniej była tu z kolei ogromna kolejka, bo kanapki robił senior Borderi. Trochę żałuję, że nie odstaliśmy swojego, nie spróbowaliśmy, a przede wszystkim nie zobaczyliśmy tego show na własne oczy z bliska. No cóż, widocznie jest po co jeszcze wracać. Nawet jeśli jest to food experience!
Pyszne, sycylijskie jedzenie w Syrakuzach
Pobyt w Syrakuzach nie okazał się mistrzowski pod względem konkretnych kulinarnych miejscówek. Kilka razy odbiliśmy się niestety od zamkniętych drzwi miejsc, na których nam zależało. Może to okres świąteczny, może też rekordy w pandemii. Podobny problem mieliśmy i w Katanii, choć tam oferta jest o wiele szersza, więc to ratowało sytuację. A mimo wszystko to w Syrakuzach jadłam najlepsze pomarańcze na świecie, spróbowałam pierwszy raz w Italii sycylijskich arancini i cannoli, zjadłam niezłe pizze, makaron i inne wypieki. Po prostu musicie zjeść w Syrakuzach coś pysznego. Nawet na ławce w okolicy mostu na Ortigię!
Co względnie polecam do jedzenia w Syrakuzach? Pizzeria da Mario – pizza tania i na wynos, za to całkiem smaczna, jedzą tu lokalsi, no i można zjeść z widokiem na morze. Arancini i pizza na kawałki z Antica Giudecca – ot fast food, dzięki któremu zaspokoicie głód w sycylijskim stylu. Nieco bardziej wykwintne arancini zjedliśmy w Barze Midolo – to tuż przed mostem na wyspę. Całkiem smaczne wypieki, ale też i makaron kupiliśmy w Viola Bakery tuż obok Placu Katedralnego.
No i świetne były pomarańcze z targu! Pychota. Po więcej kulinarnych uciech zapraszam do tekstu o polecanych miejscach w Katanii: GDZIE ZJEŚĆ W KATANII? DOBRE RESTAURACJE, CUKIERNIE I PUBY
Atrakcje Syrakuz – co jeszcze warto zobaczyć?
To nie koniec mojej sycylijskiej przygody. Jednak po kolejne wrażenia ruszyliśmy już do Katanii. Tam jednak czekały na nas nieco inne atrakcje i to we wszystkich odcieniach wulkanicznej szarości!
ZOBACZ: KATANIA – CZY WARTO TAM JECHAĆ? ZWIEDZANIE I ATRAKCJE
Wybieracie się na Sycylię do Syrakuz? A może już byliście? Co jeszcze warto zobaczyć w Syrakuzach? Może widzieliście inne atrakcje w Syrakuzach, o których nie wspomniałam? Dajcie znać!
Jeśli wpis i zdjęcia to za mało, zapraszam Was również na mój Instagram, gdzie na bieżąco dzielę się ciekawymi miejscami i wskazówkami. A relację wraz z nagraniami znajdziecie w zapisanych stories na profilu pod nazwą „Sycylia”.
Z uściskami,
Kamila