Greckie jedzenie to klasa sama w sobie, do której wzdychamy przez cały rok – nieważne czy to letni czas pełen dojrzałych warzyw i owoców, czy zimowa tęsknota za smakiem greckich wakacji. Gdzie jednak zjeść, gdy już faktycznie znajdziemy się w Grecji, a dokładnie we wschodniej Krecie? Jakie dobre restauracje i tawerny odwiedzić na Krecie, by cieszyć się nie tylko doskonałym smakiem, ale miłą obsługą i greckim klimatem autentycznego gotowania? Co w ogóle zjeść na Krecie i jakie są ceny jedzenia? Sprawdźmy!
Gdzie zjeść na Krecie wschodniej – restauracje i ceny
Kreta to ogromna wyspa, a kuchnia grecka skrywa mnóstwo pyszności, tak więc i pysznych barów, tawern i restauracji. Gdzie więc zjeść na wschodzie Krety? Poniższy wpis jest zatem tylko niewielkim wycinkiem gastronomicznej rzeczywistości opartym na moim doświadczeniu. Jeśli jednak szukacie dobrych greckich restauracji i tawern we Wschodniej Krecie w przystępnej cenie – zobaczcie moje propozycje, a na pewno nie wyjdziecie zawiedzeni!
Heraklion, Malia i Agios Nikolaos – to właśnie w tych trzech miastach na Krecie Wschodniej rozsmakowywałam się w pysznym, greckim jedzeniu. I stąd pochodzą moje polecenia restauracji, tawern, a nawet kawiarni i pubów.
Owoce morza, pieczona feta, pyszne oliwki, gyros, pita, dojrzałe pomidory i tzatziki… jesteście gotowi na takie atrakcje? Zapraszam na kulinarną podróż po Krecie!
Xalali, Heraklion – pyszne, tradycyjne smaki w centrum stolicy Krety
W Heraklionie, jak to w każdym turystycznym miejscu na świecie, zapewne można zjeść świetnie, ale też bardzo źle. Podobnie jest w przypadku obsługi. Gdzie więc zjeść w stolicy Krety? Do Xalali trafiliśmy trochę przypadkiem, bo zniesmaczeni brakiem obsługi, wyszliśmy z innego miejsca już po zamówieniu. Nie będę wdawać się w szczegóły, dodam tylko, że obsługa zajęła się dużą grupą ludzi, którzy przyszli po nas, a wodę otrzymali jeszcze przed ujrzeniem menu. My tej zamówionej nie mogliśmy się w ogóle doczekać. Na szczęście!
I tak swoje kroki skierowaliśmy do Xalali – ostatniej deski ratunku podczas szukania ciekawego miejsca na ugaszenie pragnienia i zjedzenia czegoś dobrego. Jako że zrobiło się już dosyć późno, zdecydowaliśmy się na dania główne. I to zrządzenie losu było strzałem w dziesiątkę! Nie wierzycie? To tutaj zrozumiałam, że smażone kalmary mogą być naprawdę dobre. Wręcz pyszne. Oprócz smażonych kalmarów, danie wzbogacone zostało o kilka sztuk smażonych ośmiorniczek. Również dobre. To chyba wystarczająca rekomendacja, by przyjść na grecką ucztę do Xalali?
Oprócz wspomnianych kalmarów wybraliśmy też bezpieczną opcję – faszerowanego kurczaka. To danie również bardzo przypadło mi do gustu. Dodatki, zwłaszcza ziemniaki, również super. Grecy to w ogóle umieją w ziemniaki na różne sposoby, czyż nie?
Oczywiście jak to w tradycyjnej, greckiej tawernie, nie obyło się bez czekadełka i pysznego deseru wraz z alkoholem… tu w dosyć sporej ilości raki. Gdyby nie pełny żołądek, mogłoby zakręcić się w głowie. Szczególnie gdy do obiadu wybraliście również greckie wino 😀 Cóż, w greckich restauracjach takie gratisy często wliczone są w rachunek albo wręcz w całość doświadczenia, jakim jest grecka gościna i wyjście do tawerny. Trudno tego nie docenić napiwkiem! W Xalali na plus była sympatyczna obsługa, ogólny klimat miejsca, ale też niewygórowane ceny (całość około 20 euro). Porcje jedzenia również bardzo duże. Dodając do tego pieczywo, czekadełko i desery, na pewno nie wyjdziecie głodni!
Xalali, Heraklion, Riga Fereou 5
Geitonia, Malia – grecka tradycja z kreatywnym zacięciem
Kreatywna kuchnia kreteńska – tak swoje gotowanie określa odwiedzona przez nas restauracja w Malii. I rzeczywiście, propozycje w menu są nieco unowocześnione, może nawet wyrafinowane? Tak czy siak, w samej tawernie panuje przesympatyczny klimat, obsługa jest miła, a jedzenie dobre i greckie. O to przede wszystkim chodzi, czyż nie? Niestety w Malii nie jest to takie oczywiste, ale to już temat na osobny wpis, który już wkrótce! Także sukces podwójny, że tam trafiliśmy.
W Geitonia przede wszystkim na uwagę zasługuje… przepyszny, ciepły chleb. Zawsze sobie myślę, że w Grecji to chyba nie jedzą pieczywa, a na pewno nie takie, jak to my Polacy lubimy. W końcu w marketach znajdziecie głównie paczkowane chleby tostowe. Piekarnie też częściej mają inne pyszne wypieki, ale nie jest to nasz powszedni chleb. Grecy muszą chyba jednak piec chleb sami albo chodzić na niego do tawern! Niech mnie ktoś uświadomi, jeśli się mylę 😊
A co poza pieczywem? My postawiliśmy na tradycyjne smaki, bo tu też wybraliśmy kalmara oraz kurczaka. Tyle że dania te nie były tak zwyczajnie tradycyjnie przyrządzone. Kalmar w sosie limonkowym z kawiorem i pieczonymi warzywami oraz kurczak faszerowany serem graviera, suszonymi pomidorami i oliwkami ze szpinakiem – jest to swego rodzaju wariacja na temat tradycyjnie prostej kuchni greckiej. Bez obaw jednak, fani greckich smaków na pewno docenią jakość składników, staranność i wizualny aspekt podanych potraw, z zachowaniem greckiej tradycji. Bardzo na plus też czekadełka i tradycyjny deser wraz z raki – jako prezent od restauracji.
Geitonia, Malia, 28is Oktovriou 1
Malia – tradycyjny grecki fast-food
Gyros, frytki, warzywa, kebab – gdzie zjeść dobry fast food w miejscowości, w której rządzą knajpy pod brytyjskich turystów? To nie takie oczywiste. A jednak pierwszego wieczoru trafiliśmy właśnie na takie dobre miejsce. O tym, że musi być tam nieźle świadczył fakt, że siedzieli tam głównie lokalsi. Co jednak ważne, lokal ten wygląda dosyć nowocześnie, trochę jak nowo otwarty. Miejsce jest też dość przyjemne do posiedzenia, bo nieco na uboczu turystycznej ulicy Mali.
Co więcej, nigdzie indziej, jakościowo nie trafiliśmy już na greckie smaki tego typu na takim poziomie. Jeśli akurat będziecie w Mali i złapiecie ochotę na coś autentycznego wśród knajpek pod turystów, spróbujcie znaleźć to miejsce. Tak, znaleźć, bo to miejsce nie miało nawet nazwy, a w sieci cisza! Gdzie szukać? Na początku ulicy Dimokratias. Rozejrzyjcie się po lewej stronie idąc w kierunku morza. Raczej obok nie ma konkurencji, więc obecnie da się tu trafić!
Agios Nikolaos – Viola Taverna – najbardziej urokliwa tawerna w mieście
Gdzie zjeść na Krecie podczas wycieczki do najromantyczniejszego miasta na wyspie? Jak pisałam już w poprzednim wpisie o Agios Nikolaos, swoje kroki kierowaliśmy zupełnie gdzieś indziej. Jednak wyjątkowy klimat tawerny w zacisznym i zacienionym miejscu, w jednej z bocznej uliczek Agios Nikolaos, przyciągnął nas jak magnes. Co prawda, założenie było takie, że najwyżej napijemy się tylko wina i coś drobnego przekąsimy, jednak i tak polecam tutaj zajrzeć! To miejsce zupełnie nowe na mapie Agios Nikolaos. Wcześniej była tu jednak popularna tawerna, nie wiem, czy to miejsce jest z nią obecnie związane. Jak jest teraz?
W Viola Taverna, po rekomendacji właścicielki (?), postawiliśmy na fetę po kreteńsku. Choć przyznam, że nie od razu wybraliśmy to danie – feta na słodko nie wydawała mi się dobrym pomysłem. Pani jednak bardzo ucieszyła się, że może podać nam ten kreteński przysmak. I my również nie żałujemy. Takie połączenie smaku okazało się czymś bardzo udanym! Druga potrawa to również tradycyjne greckie danie – dacos, czyli grzanki z fetą, oliwą i warzywami. Fajne, choć fanem tak twardych sucharków nie zostanę. Niemniej, Grecy chyba jednak lubią, gdy im mocno chrupie pod zębami. Chociaż, możliwe, że hojnie polane oliwą pieczywo musi po prostu zmięknąć. Dlatego próbujcie, smakujcie i odkrywajcie!
Viola Taverna polecam szczególnie za lokalny klimat, wyjątkowy wystrój, przesympatyczną obsługę, dobry wybór napojów i przystępne ceny. Nie wiem, czy to miejsce wpisuje się w wizję wielkiej, greckiej uczty, bo menu jest raczej skromne. Widziałam jednak, że gotują tam również dania główne, których nie ma w karcie, więc prawdopodobnie wieczorami można liczyć na klimatyczną kolację. Ja chętnie wróciłabym po więcej!
Viola Taverna, Kiprion Agoniston 15, Agios Nikolaos
Agios Nikolaos – kawa albo piwo z wyjątkowym widokiem
Jeśli czytaliście mój poprzedni wpis, wiecie też, że w Agios Nikolaos warto wybrać się do knajpek na skale z widokiem na jezioro i zatokę Mirabello. Wybór nie jest duży, ale chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami.
Migomis Cafe
Kawę, a najlepiej zimne frappe, wypijecie w kawiarni Migomis Cafe. Stąd rozpościera się też najlepszy widok na jezioro i Agios Nikolaos. Na pewno nie ma ciekawszej opcji w najbliższej okolicy. Obok jest też restauracja pod tym samym szyldem, jednak my skorzystaliśmy tylko z części kawiarnianej.
Ano Kato
Z kolei na drinka, piwo czy wino, polecam zajrzeć po sąsiedzku do Ano Kato. Szczególnie wyjątkowe doznania czekają na nas tutaj wieczorową porą. Tak też wróciliśmy na punkt widokowy drugi raz podczas naszej wycieczki do Agios Nikolaos – tym razem pod wieczór. To też fajne, niesztampowe miejsce dla tych, którzy po całym dniu przygód chcą sobie zwyczajnie pochillować.
ZOBACZ TEŻ: KRETA WSCHODNIA – NA CO WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ I CO CIĘ ZASKOCZY W GRECJI?
Jedzenie na Krecie
Oczywiście to nie wszystkie restauracje, które odwiedziłam na Krecie wschodniej. Te jednak uznaje za najlepsze podczas całego pobytu i warte rozważenia. Gdzie jeszcze zjeść na Krecie? Macie swoje ulubione restauracje, tawerny lub bary? A może byliście już we wspomnianych przeze mnie miejscach?
Dajcie znać tu lub w innych social mediach! Możecie śledzić mnie na Instagramie, gdzie na bieżąco dzielę się ciekawymi miejscami i odkryciami – nie tylko kulinarnymi i nie tylko na Krecie!
Z uściskami,
Kamila