
- przez Kamila
Jeśli jedziecie zobaczyć Tbilisi, szykujcie się na eksplozję doznań i emocji. Tbilisi to wyjątkowe miasto, gdzie energia dużego miasta przeplata się ze wschodnią prowincjonalnością. W stolicy Gruzji dochodzi do zderzenia kultur, światów, ale też stylów życia.
Co zobaczyć i robić w Tbilisi, by jak najpełniej doświadczyć tego wyjątkowego miasta? Oto subiektywny plan zwiedzania Tbilisi, który specjalnie opracowałam dla moich czytelników i obserwatorów!
Zobacz
ToggleJak dolecieć do Tbilisi?
Do stolicy Gruzji można dolecieć bezpośrednio, ale nie są to tanie loty. Większość opcji to lotnisko w Kutaisi, dlatego prawdopodobnie tam też wylądujecie. My jednak zdecydowaliśmy się od razu w nocy jechać autobusem do Tbilisi z lotniska w Kutaisi. Bilety zarezerwowaliśmy wcześniej przez Internet konkretnie pod nasz lot. Dojazd trwa około 3-4 godziny.

Co zobaczyć i robić w Tbilisi?
Pomieszanie Europy i Azji; orientu z tym, co wszyscy znamy; tradycyjnych restauracji z fancy miejscami; zabytków i podupadłych domków; biedy i bogactwa; wieżowców i tradycyjnej architektury. To wszystko można zobaczyć w Tbilisi. Wśród uliczek starego miasta spotkacie starszych Gruzinów w tradycyjnych rolach, ale i postępową młodzież.

Nie zabraknie tutaj także bezdomnych psów i kotów, które… w Tbilisi mają i tak dobre życie w porównaniu do prowincji. Pieski są tu bardzo łagodne, ale też zwykle apatyczne. Nie ma się czego obawiać, można głaskać i karmić.

Co zobaczyć w Tbilisi? Oto najważniejsze miejsca!
Stare Miasto – najlepiej tu zamieszkaj
Tbilisi to miasto, które zaprasza do odkrywania wąskich uliczek Starego Miasta, pełnych tradycyjnej gruzińskiej architektury. My mieszkaliśmy w centrum, w tym samym miejscu dwa razy i to naprawdę wspaniała okolica, w której co krok jest coś ciekawego. Tak, mieliśmy drewniany balkon gruziński!

Choć część Starego Miasta bywa gwarna i turystyczna, tak krok dalej znajdziecie jakieś zaciszne miejsce. Podobnie my, nocowaliśmy ulicę wyżej od słynnej Wieży Zegarowej w Tbilisi i Bazyliki Anczischati, a cieszyliśmy się spokojem. Najstarszy to z kolei najstarszy kościół w Tbilisi, pochodzący z VI wieku.


To tutaj znajdziecie miejsca również pełne kontrastu. Z jednej strony piękna architektura z gruzińskimi balkonami, z drugiej budynki w lekkim nieładzie. Popularna jest tu też ulica Erekle II, ale dla nas to jednorazowa atrakcja akurat. Mnóstwo jest ciekawszych miejsc, gdzie pełno knajpek i restauracji, o których opowiem Wam w gastroprzewodniku.
Twierdza Narikala i widoki na Tibilisi
Położona na wzgórzu, twierdza Narikala to obowiązkowy punkt w Tbilisi, który… był zamknięty. Nie dało się podejść bliżej twierdzy. Ale to zupełnie nie szkodzi, bo tu tak naprawdę chodzi o to, by zobaczyć Tbilisi z góry. Można się tam dostać pieszo lub wjechać kolejką linową. Z góry Tbilisi wygląda dość imponująco.

Na samym czubku stoi pomnik Matki Gruzji, która trzyma miecz dla wrogów i wino dla przyjaciół. My wjechaliśmy na górę kolejką linową, a potem zeszliśmy pieszo. Po drodze natknęliśmy się na mnóstwo ciekawych widoków, pełnych zakamarków i wylegujących się w słońcu kotów. Tutaj nasz powrót uświetniła urokliwa dzielnica Betlemi. Jeszcze dalej ciągnie się okolica Sololaki z obłędną mieszanką architektury gruzińskiej, secesyjnej i muzułmańskiej. Nic tylko spacerować!

Kolejka linowa rusza z okolic Parku Rilke i Placu Europa. Koszt to 2,5 lari, a przeżycia całkiem miłe! Mimo że trochę boję się takich wynalazków, tak dałam radę i mi się podobało. W dół, jak już wspomniałam, fajnie jest zejść!

Most Pokoju
Co zobaczyć w Tbilisi? Mówi się, że to taki współczesny symbol Tbilisi i rzeczywiście poszliśmy tutaj już w pierwszy dzień pobytu w Gruzji. Jest to nowoczesny most, z którego podziwiać można rzekę Kurę w otoczeniu miejskiej zabudowy i natury. Jego futurystyczna forma kontrastuje z tradycyjną architekturą miasta.

Na Moście Pokoju zawsze jest dużo ludzi, ale też naganiaczy na wycieczki po rzece i nie tylko. Oczywiście wszyscy są bardzo uprzejmi, jak to Gruzini, ale miejcie na uwadze, ze to takie miejsce. My byliśmy tu aż 3 razy. Raz wieczorem, gdzie most jest ładnie podświetlony. Nieopodal siedzieliśmy też na lampce wina w towarzystwie uroczego psa.

Łaźnie siarkowe w Abanotubani
Tbilisi słynie z gorących źródeł siarkowych, które znajdują się w dzielnicy Abanotubani. Charakterystyczne kopułowe dachy skrywają tradycyjne łaźnie, z których możecie skorzystać. Najsłynniejsza jest łaźnia Orbeliani – z piękną, błękitną mozaiką na fasadzie. My jednak poprzestaliśmy na lunchu z widokiem na kopuły łaźni, o czym możecie przeczytać w gastroprzewodniku.

Nazwa Tbilisi pochodzi od gruzińskiego słowa „tbili” (თბილი), które oznacza „ciepły”. Jest to bezpośrednie nawiązanie do naturalnych gorących źródeł siarkowych, które znajdują się w dzielnicy Abanotubani.

Ta okolica jest niezwykle urokliwa także dzięki pięknemu meczetowi, który wybrzmiewa wśród kopuł łaźni siarkowych. Bardzo tu przyjemnie, a w dodatku nieopodal znajduje się ogromny… wodospad!

Metechi, czyli co musisz zobaczyć w Tbilisi
Ten kościół to miejsce także dla tych, którzy nie za bardzo lubią zwiedzać budynki sakralne, ale uwielbiają świetne widoki. Bo z placu przed Metechi panoramicznie spojrzycie na Tbilisi! Moim skromnym zdaniem, jeśli chodzi o spojrzenie na miasto, to jest nawet lepsze niż ze wzgórza z Matką Gruzją.

Zresztą Metechi również dumnie pręży się na wzniesieniu nad rzeką Kurą i robi wrażenie. Na tym obszarze spotkaliśmy kotki i pieski, ale w Tbilisi to standard.

Wodospad i Narodowy Ogród Botaniczny
Tuż obok znajduje się wodospad Leghvtakhevi – urocze, zielone miejsce, do którego prowadzi malownicza ścieżka wśród skał. Powiem Wam, że wodospad właściwie w centrum dużego miasta zrobił na mnie ogromne wrażenie. Dotarłam tam też trochę przez przypadek, więc tym bardziej byłam w szoku. Gdybyśmy mieli więcej czasu, chętnie skorzystalibyśmy z Narodowego Ogrodu Botanicznego. Koszt jest niewielki, a podobno skrywa wspaniałe miejsca!

Co jeszcze zobaczyć w Tbilisi?
Ulice Rustaweli i Alei Chavchavadze
To dwie główne arterie miasta, pełne życia, sklepów, teatrów i muzeów. Można tędy się przejść, by poczuć ten wielkomiejski klimat stolicy. Jednak moim zdaniem nie jest to punkt obowiązkowy, jeśli macie mało czasu. Zwłaszcza jeśli szukacie tej inności w Tbilisi.

Alternatywne dzielnice
Tbilisi to duże miasto, gdzie oprócz zabytkowej części miasta, można pójść patrzeć, jak wygląda życie Gruzinów. I to miasto ma właśnie wiele wymiarów. Bo możecie iść na drugą stronę rzeki Kury, by zobaczyć całkiem zadbane ulice z kamienicami, knajpkami i typowym życiem stolicy kraju. Możecie zagłębić się też w czar socrealizmu, szukając śladów byłego ustroju.

Choć Gruzja jest w tym przypadku wyjątkowa, bo mimo bycia w ZSRR, nawet architektura z tych czasów bywa tutaj jedyna w swoim rodzaju. Wyżej wspomniałam też, ale powtórzę. Z kolei jeśli chcecie zobaczyć mieszankę przepięknej tradycyjnej architektury nieco dalej od centrum, wybierzcie dzielnicę Sololaki albo chociaż okolice Betelemi.

Góra Mtatsminda
Dla tych, którzy szukają widoków na Tbilisi z jeszcze wyższej perspektywy, góra Mtatsminda to obowiązkowy punkt. Można się tam dostać kolejką linową, a na szczycie czeka park rozrywki, restauracje i oczywiście zapierające dech w piersiach widoki na całą stolicę.

Tbilisi i co dalej?
Jedzenie w Tbilisi jest tak samo ważne, jak inne atrakcje i zabytki. O tym jednak, gdzie zjeść najlepsze chinkali w Tbilisi i nie tylko, przeczytacie we wpisie: Co i gdzie zjeść w Tbilisi w Gruzji? Najlepsza kuchnia gruzińska
Z Tbilisi pojechaliśmy do Signagi, potem wróciliśmy, by znów ruszyć w podróz. Tym razem pojechaliśmyy Gruzińską Drogą Wojenną, by zanocować w niesamowitej Stepancmindzie. Na koniec wyjazdu dotarliśmy też do Kutaisi. O tym wszystkim ze szczegółami dowiecie się z tych wpisów:
Zobacz też:
Signagi ❤ – co zobaczyć i gdzie zjeść w gruzińskim mieście miłości?
Stepancminda (Kazbegi) – perła Kaukazu! Co tu robić i gdzie zjeść?
Gruzińska Droga Wojenna – jakie atrakcje zobaczyć?
Kutaisi – co tu robić i gdzie zjeść? Najlepsze restauracje
Był ktoś w Tbilisi? A może się wybierasz i przyda Ci się mój plan na Tbilisi? Daj znać!
Dołącz do mojej społeczności na Instagramie i ciesz się najlepszymi wskazówkami, nie tylko z Gruzji!
Z uściskami
Kamila