
- przez Kamila
Dla Bydgoszczy porzuciłam wyjątkowy Gdańsk i wprost z wyprawy po Kaszubach, udałam się do stolicy Kujawsko-Pomorskiego. Czy było warto odwiedzić Bydgoszcz i czy posiada jakieś atrakcje, mimo skrajnych opinii? Oczywiście! To jedna z lepszych propozycji na city break w Polsce. A co można tam zobaczyć i robić podczas krótkiego pobytu? Poniżej znajdziecie 11 propozycji, które sprawdzą się podczas weekendowego pobytu w Bydgoszczy!
Zobacz
Toggle1. Podziwiaj bydgoskie spichlerze
Podobno bydgoszczanie są dumni ze swoich spichrzy i w sumie się nie dziwię. Te nie tylko świadczą o bogatej, handlowej historii, ale też cieszą oko zwłaszcza tych przyjezdnych, którzy na co dzień mieszkają w mniej „spichrzowych” rewirach. Dla mnie tego typu budynki zdają się zawsze być nieco egzotyczne, jak na to, że znajdują się w Polsce! Nie będę się tutaj wgłębiać w poszczególne budynki, bo tych historycznych jest kilka. Co ważne, nowa architektura uzupełnia tę historyczną podobną stylistyką, tworząc w ten sposób dosyć jednolity miejski krajobraz. Myślę jednak, że największą uwagę przykuwają oczywiście spichlerze nad Brdą widoczne z Mostowej!

2. Pokaż się na Starym Rynku
Żaden city break nie może obejść się od wizyty w centralnej części miasta. W tym przypadku mowa oczywiście o Starym Rynku w Bydgoszczy, który posiada nieco zabytków i innych atrakcji w postaci urokliwych miejscówek do posiedzenia. Do zobaczenia jest tu między innymi najstarszy kościół w mieście, czyli Bydgoska Katedra, Ratusz albo dość okazały pomnik, o którym przeczytacie w kolejnych punktach. Co ciekawe, przez płyty bydgoskiego rynku przechodzi 18. południk długości geograficznej, łącząc to miasto z innymi wyjątkowymi miejscami na świecie – chociażby Kapsztadem i Sztokholmem. Pomijając architektoniczne, historyczne, a nawet geograficzne atrakcje, w nowych miejscach szukam pewnego klimatu, dzięki któremu czuję się po prostu dobrze w miejskiej dżungli. Z całą pewnością okolice Rynku w Bydgoszczy mają to coś w sobie! Warto się więc tutaj pokazać, a co!

3. Odwiedź Wyspę Młyńską
Zawsze, gdy w jakimś nieoczekiwanym miejscu, zwłaszcza w Polsce, są wyspy, robi to na mnie wrażenie. Może dlatego, że na południu Polski, gdzie jednak przez większość życia mieszkałam, mniej jest wody, to i wysp też. Wiadomo też, że wyspy mają w sobie coś nostalgicznego, a mit szczęśliwej i odrealnionej wyspy wybrzmiewa w głowie, zanim zdamy sobie sprawę, że przecież jesteśmy w Bydgoszczy. Szybko trzeba się z tego rozrzewnienia otrząsnąć, bo bydgoska Wyspa Młyńska ma takie atrakcje, że z całą pewnością nie bywa bezludna. Przeciwnie, skwery, przestrzeń rekreacyjna, zieleń, knajpki, postindustrialne młyny poprzeplatane ze współczesną architekturą, galerie i muzea czy tramwaj wodny – to wszystko zachęca, by po Wyspie Młyńskiej choćby trochę się przejść i poodkrywać okolice.

4. Odnajduj rzeźby i pomniki
Co dosyć mocno zapamiętałam z Bydgoszczy, mimo że nie zwiedzałam miasta z uporem turystycznego maniaka? Oczywiście rzeźby i pomniki. Choć takowe podziwiać można w różnych zakątkach Polski, a nierzadko ich urodziwość wiele pozostawia do życzenia, tak bydgoska sztuka publiczna zrobiła na mnie miłe wrażenie.

Na jakie pomniki i rzeźby ja zwróciłam uwagę? A chociażby „Trzy Gracje”, „Flisaka” czy skoczka na linie, czyli instalacji artystycznej „Przechodząc przez rzekę”. Z upamiętniających monumentów, niewątpliwie przyciąga „Pomnik Walki i Męczeństwa” na bydgoskim Rynku. Żałuję, że nie dotarłam do rzeźby „Łuczniczki”, bo wiąże się z nią dosyć ciekawa historia, a podziwiać podobno jest też co. Nie dla pruderyjnych!
5. Przespaceruj się Bydgoską Wenecją
Co zobaczyć w Bydgoszczy? Z pewnością każdy powie, że Bydgoską Wenecję. Czy jest to atrakcja na miarę tej nazwy? Nie wiem, bo w Wenecji jeszcze mnie nie było. Z pewnością jednak jest to bardzo urokliwy kawałek architektury położony tuż nad rzeką Młynówką. Atrakcyjność oczywiście podnosi fakt, że jest to zaraz obok Wyspy Młynówki, a w kompleksie budynków Bydgoskiej Wenecji znajdziecie knajpki i restauracje, o których znajdziecie informacje niżej. Zasadnicze pytanie brzmi tylko, być na Wyspie i podziwiać Wenecję Bydgoską, a może sącząc zimne piwo w jednym z budynków Wenecji, spoglądać na wyspę? My zrobiliśmy to wszystko! Dla niezdecydowanych jednak polecam z dystansu spojrzeć na te atrakcje z romantycznego mostku!

6. W Bydgoszczy nawarz sobie piwa
Podobnie jak Poznań czy Toruń i właściwie wiele innych miast w Polsce, Bydgoszcz ma swoją piwną tradycję i związane z nimi atrakcje. Jeśli szukacie więc odrobiny złotych trunków, nie sposób odmówić sobie piwa związanego z tym miastem! Już sama wizyta w Warzelni Piwa na Poznańskiej to nie lada atrakcja, a to ze względu na jej położenie. Wrażenie robią nie tylko budynek stanowiący część Bydgoskiej Wenecji i sale Warzelni Piwa, ale też taras z widokiem na Brdę i Wyspę Młyńską. A piwo też oczywiście bardzo dobre! Czego więc chcieć więcej, jak nie orzeźwiającego napoju w Bydgoskiej Wenecji? Może jeszcze czegoś do jedzenia! W Warzelni Piwa dostępne była głównie kuchnia indyjska, której nie próbowaliśmy, bo średnio przepadamy. Gdzie więc zjeść w Bydgoszczy? Poszliśmy szukać dalej!

7. Zjedz coś pysznego
Jak to w dużym mieście, w Bydgoszczy znajdziecie całkiem ciekawą ofertę gastronomiczną. Nie musicie jedynie zadowalać się więc dobrym piwem. Liczne knajpki zlokalizowane są w centrum w okolicach rynku czy wzdłuż Brdy i Wyspy Młyńskiej. Ci, którzy mnie śledzą dłużej, wiedzą, że podróże kulinarne i odkrywanie nowych smaków, także tych regionalnych, mają dla mnie duże znaczenie. W Bydgoszczy jednak wylądowałam w knajpce… azjatyckiej. Dokładnie była to New China Town Wok&Sushi w okolicach bydgoskiego rynku. Smakuje, dokładnie tak jak brzmi, to kuchnia w stylu fusion, gdzie trochę mieszają się smaki, ale na pewno nie da się narzekać na ceny w stosunku do smaków i wielkości porcji. I choć oczywiście nie było to jedzenie życia, tak właśnie to w city breakach lubię najbardziej, różnorodność także w zakresie wyboru kuchni. Nawet wtedy, gdy trafiasz do dość przypadkowego baru azjatyckiego, a jedzenie okazuje się całkiem dobre!

Z innych miejsc, które warto wziąć pod uwagę, szukając restauracji w Bydgoszczy to Pierogarnia Stary Młyn w Bydgoskiej Wenecji. Tych pierogarni jest kilka w Polsce, my akurat byliśmy w takiej w Toruniu dzień później! Ciekawym i dość charakterystycznym dla tej sieciówki daniem są pieczone pierogi, trochę takie bałabuchy z farszem 😊. W Bydgoszczy też skoczyliśmy na całkiem przyjemne śniadanie do Karafki. Tutaj na plus miła obsługa, super lokalizacja i klimatyczny wystrój.

8. Odpocznij nad Brdą
Choć Bydgoska Wenecja, jak też Wyspa Młyńska robi niewątpliwie wrażenie, tak nie mniej ciekawy był dla mnie spacer wzdłuż Brdy w przeciwległą jej stronę od tych największych atrakcji. Po drodze nie tylko cieszyć możecie się widokiem rzeki i natury, ale jest też całkiem spokojnie. W sam raz, by na przyjemnie się przespacerować albo odpocząć na ławce przy rzece.

9. Odwiedź Muzeum Mydła i Historii Brudu albo… inne muzeum
Nie będą ukrywać, że podczas mojego pobytu w Bydgoszczy, nie udało mi się zwiedzić żadnego muzeum. Mimo to, nie byłabym sobą, gdybym Was do tego nie zachęcała i to w ciemno, zwłaszcza gdy dysponujecie zapasem czasu. Dlaczego? Wśród wszelkich atrakcji Bydgoszczy dosyć mocno lansowane jest Muzeum Mydła i Historii Brudu, obok którego zresztą przechodziłam. Jeśli jednak nie są to atrakcje typowe dla Was, Bydgoszcz ma imponującą listę instytucji kulturalnych – od właśnie muzeów, przez galerie sztuki, a na operze skończywszy. Z całą pewnością, gdy jeszcze kiedyś będę w Bydgoszczy, odwiedzę któreś z tych kulturalnych miejsc!

10. Nocuj w Centrum Bydgoszczy
Podczas city breaka lokalizacja noclegu jest bardzo ważna, choć wiadomo, że nie zawsze da się nocować w samym centrum miasta. Często zaporowa może być cena albo termin. Inaczej jest jednak w Bydgoszczy! Tutaj w całkiem przystępnej cenie nocowaliśmy w samym sercu miasta i to w szczycie sezonu. W ten sposób wystarczyło otworzyć okna, by z ostatniego piętra śródmiejskiej kamienicy podziwiać Bydgoszcz z góry! Tego typu atrakcje w to szczególna zaleta mniej popularnych kierunków, bo jest to fajne doświadczenie, a przy odrobinie szczęścia dostępne niemal dla wszystkich.

ZOBACZ TEŻ: KASZUBY | ATRAKCJE NA KRÓTKI WYPAD – KARTUZY I CHMIELNO!
11. Pojedź do… Torunia
Choć nie jestem raczej ogromną entuzjastką Torunia, mimo że odwiedziłam to miasto niejednokrotnie, tak nie da się ukryć, że z Bydgoszczy można skoczyć szybko do Torunia po kolejne atrakcje i uciechy. Czemu o tym piszę? Po pierwsze, sama tak zrobiłam, dając Toruniowi kolejną szansę. Po drugie, w ostatnich rozmowach o najlepszych miejscach na city break Toruń padał jako Wasza propozycja ogromnie wiele razy! Niech będzie więc wyjazd do Torunia ostatnią rzeczą, jaką można zrobić z Bydgoszczy. A co w Toruniu to już temat na inną opowieść. Z mojej perspektywy możecie jednak dowiedzieć się, czy warto odwiedzić Muzeum Podróżników!

Bydgoszcz i atrakcje – co jeszcze zobaczyć albo robić?
Czujecie się zachęceni, by odwiedzić Bydgoszcz na weekend albo chociaż na jeden dzień? Mam taką nadzieję! A może już tam byliście i znacie inne atrakcje albo wiecie co jeszcze ciekawego można robić i zobaczyć? Dajcie znać.
Wyświetl ten post na Instagramie
Post udostępniony przez Kamila | eksperientalnie.pl (@eksperientalnie)
Śledźcie mnie też na Instagramie – tam na bieżąco dzielę się ciekawymi miejscami i odkryciami, nie tylko oczywiście w Polsce.
Z uściskami,
Kamila
Rozumiem, fajny tekst. Podziwiam, trzeba bardzo się wysilić i być megaoptymistą w różowych okularach, aby chwalić to miasto.
Z perspektywy turystytycznej nie potrzeba tu dużego wysiłku i mogą być nawet czarne okulary. Warto pojechać do innych regionów Polski i obejrzeć średnie miasta, by dostrzec, że jest tu co robić na 2-3 dni. Ja absolutnie nie mam nic wspólnego z Bydgoszczą jak coś :).