- przez Kamila
Malta ma takie atrakcje, że mimo niewielkiego rozmiaru, nie sposób zobaczyć je wszystkie podczas jednego wyjazdu. Na pewno mają tak ci, którzy lubią odkrywać czy zwiedzać bez pośpiechu i delektować się chwilą. Co warto zobaczyć na Malcie, będąc tu pierwszy raz? Tylko te najciekawsze atrakcje i miejsca. Bo wszystkich atrakcji na Malcie nie zobaczycie też, jeśli lubicie łączyć odpoczynek ze zwiedzaniem. Ale to dobrze, bo Malta wraz z Gozo ma ogromny potencjał, żeby tutaj wracać! W końcu to nie byle jaka prowincjonalna wyspa, a samodzielny, niezwykle bogaty historycznie i kulturowo kraj w Europie, z tym że najdalej wysunięty na południe! A to już praktycznie gwarancja dobrej pogody, choć z tym bywa różnie. Co koniecznie zobaczyć na Malcie i jakie atrakcje warto odkryć? Oto miejsca i atrakcje na Malcie i Gozo, które najbardziej mnie oczarowały!
Zobacz
ToggleAtrakcje Malty w praktyce
Na Maltę wybrałam się pod koniec listopada, czyli poza sezonem turystycznym. Ta ciepła wyspa przyciąga jednak tutaj przez cały rok, nie tylko w wakacje, dlatego nie będziecie tutaj jedynymi odkrywcami atrakcji Malty i wyjątkowych miejsc. Przeciwnie, wszędzie słychać przede wszystkim… język polski 😊. Taki wyjazd na Maltę to stosunkowo tania opcja wycieczki czy urlopu, bo łatwo trafić na tanie loty. Ja zapłaciłam 149 złotych za loty w dwie strony. Do tego sporo jest tanich hoteli, nawet ze śniadaniami, z czego nie omieszkałam skorzystać!
Więcej o plusach i minusach przeczytacie we wpisie: MALTA POZA SEZONEM – CZY WARTO SIĘ TU WYBRAĆ? PLUSY I MINUSY
Malta: co zobaczyć? Transport i noclegi
Po Malcie najłatwiej poruszać się autobusami, które jeżdżą w praktycznie każdy zakątek wyspy, ale lubią się spóźniać. Od października mieszkańcy Malty podróżują za darmo, dlatego być może trafiliśmy na większy tłok niż zwykle w niskim sezonie. Ale to pewnie nic w porównaniu do zapchanych autobusów w lecie. A co z przyjezdnymi? Na lotnisku kupiliśmy kartę na 7 dni nielimitowanych przejazdów po Malcie i Gozo za 21 euro.
Jako bazę wypadową wybraliśmy Gzirę, niedaleko Sliemy. Choć jest to dosyć tętniące życiem miejsce, także wśród mieszkańców, bardzo polecam te okolice, zwłaszcza poza sezonem i na pierwszy raz. To rzut beretem od Valletty i centralnego dworca autobusowego, z fajnymi widokami i dobrymi dojazdami w różne miejsca. Oczywiście Malta skrywa inne atrakcje i ciekawe miasta. Niektórymi na pewno będziecie oczarowani!
Co zobaczyć na Malcie? Najciekawsze atrakcje i miejsca
Na jakie atrakcje na Malcie warto postawić? I które okolice faktycznie warto zjechać i zobaczyć? Moje propozycje sprawdzą się idealnie na tygodniowy pobyt lub wakacje na Malcie, ale w krótszym czasi też zobaczycie też najważniejsze miejsca Malty. Zobaczcie mój przewodnik i plan odkrywania atrakcji Malty oraz Gozo w praktyce!
3miasto na Malcie, czyli przepiękna część Grand Harbour
3cities to w praktyce Birgu, Senglea oraz Cospicu, choć tak naprawdę wszystkie miasta mają po 2 nazwy! Położone są na przeciwległej części Grand Harbour i doskonale widać stąd Vallettę. To miejsca, które mają sporo atrakcji i zabytków, a ich historia jest skomplikowana i długa – tak jak zresztą historia Malty.
Najpierw wylądowaliśmy w Birgu, zwanej też Vittoriosą: imponujące miejsce, a najbardziej chyba wybija się tu Fort St. Angelo. To właśnie ten fort wytrzymał Wielkie Oblężenie Turków w 1565 roku i to tutaj stacjonował wówczas zakon joannitów (niegdyś mieszkali na Rodos, ale ich Turcy pognali). To wydarzenie zmieniło losy Europy i powstrzymało ekspansję na wszystkie inne kraje. Tyle z historii.
Poza tym Birgu ma marinę dla bogatych, wymuskane uliczki, Muzeum Wojny, Dom Inkwizytora, kościół Św. Wawrzyńca, imponujące bramy miejskie… A w miejscowości obok, widocznej z Birgu, kręcono Gladiatora i Troję, to centrum filmowe Malty! Chodząc po takich pięknych uliczkach Birgu można stracić rachubę czasu, a jeszcze czekają dwa kolejne miasta…
W Cospicua zwanej po maltańsku Bormla, jest trochę mniej ciekawych miejsc i atrakcji, choć niewątpliwie te miasta po prostu się ze sobą zlewają. Za to Senglea, czyli Isla jest dość zjawiskowa i osobliwa! Przede wszystkim to po drugiej stronie portu Birgu, a więc widoki są tutaj bardzo ładne.
Samo miasto jest też na wzgórzu, prowadzi do niego sporo schodków z różnych stron, nie jest tak wymuskane, a przy tym doskonale widać stąd Vallettę! Na górze jest też widokowy Park Gardjola. To właśnie w drodze do parku zlał mnie deszcz, a na miejscu padł mi telefon… W samym mieście, położonym na wzgórzu, znajdziecie niezwykle fotogeniczne, choć żyjące swoim życiem, wyjątkowe ulice.
Jak widzicie, 3miasto na Malcie to już całkiem sporo do zobaczenia, a ja z chęcią kiedyś tu wrócę!
Valletta, do stolicy choć raz albo więcej!
W Valletcie na Malcie byłam aż 3 razy i szczerze, tak naprawdę nie zwiedzałam tego miasta. Choć jest niewielkie, zawsze trafiałam tam w takich okolicznościach, że bardziej się wałęsałam i podziwiałam wszystko wokół, niż szłam z otwartym przewodnikiem. I dobrze, tak bardzo lubię, a z pewnością widziałam więcej, niż mi się wydaje. Malta ma ciekawe atrakcje, ale to stolica jest jedną z głównych perełek wyspy!
W końcu jak na stolicę państwa, Valletta jest niewielka i raczej przypomina zabytkowe centrum niż całość samą w sobie. A mimo wszystko, to wyjątkowe położenie w Grand Harbour, architektura, zdobnictwo i współczesne życie, czyni to miejsce zupełnie unikatowym. Mnie Valletta bardzo zauroczyła i to mimo gwarności!
Co robić i zobaczyć w Valletcie, na co zwrócić uwagę? Na pewno warto przejść Ulicą Republiki, powchodzić w boczne uliczki, zobaczyć Katedrę Świętego Jana albo zajść pod Fort St.Elmo. Wieczorami wzdłuż wybrzeża, w okolicach byliśmy tu jedynymi spacerowiczami! Zgubcie się, oglądajcie fontanny, place, budynki, zdobienia… miejcie oczy szeroko otwarte, poddajcie się Valletcie!
Oczywiście mnóstwo tu urokliwych knajpek i kawiarni, jak to w stolicy, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, by chłonąć atmosferę Valletty w jakimś miłym zakątku.
Jeśli traficie, tak jak ja, na okres świąteczny, miasto dodatkowo będzie bogato zdobione. a z miejskich głośników, wzdłuż ulicy Republiki, płyną świąteczne piosenki. A i jeszcze dodatkowo był Mundial, taki mix świąteczny spotkał mnie właśnie w Valletcie! 😊
Marsaxlokk – tak, ale… w pakiecie!
Bajeczne, kolorowe łódki, które kuszą niemal na każdym pocztówkowym zdjęciu z Malty? Po to jedzie się do Marsaxlokk, choć w praktyce nie tylko tam. To takie atrakcje Malty, których niby nie wypada nie zobaczyć. Jednocześnie mam świadomość, że jest to niby autentyczne, a jednak turystyczne miejsce. Zdjęcia tutaj rzeczywiście można zrobić bardzo ładne, a łódki typu luzzu pięknie mienią się w słońcu, jak też zdobią port podczas przelotnego deszczu.
Te drewniane łódki, zwane luzzu, od pokoleń malowane są te same kolory. Co więcej, ich dzioby zdobi się oczami Ozyrysa, w dodatku patrzącymi w różne strony, by chronić rybaków przed nieszczęściem. Mimo totalnej katolickości Malta ma niezwykle bogatą historię, więc mitologiczne akcenty i dawne tradycje są tu obecne do dziś.
Przed wyjazdem obejrzałam film „Luzzu”, kręcony właśnie w Marsaxlokk, który był maltańskim kandydatem do Oscara i trochę nabrałam innego spojrzenia na to miejsce. Film obejmuje trudne tematy, jak osobiste dramaty młodego rybaka i jego rodziny, przeławianie, zmiany klimatu, mafia rybna… Obejrzycie go na platformie HBO.
Nie powiem, że wizyta w Marsaxlokk nie ma sensu, ale warto połączyć je z odwiedzeniem z innych okolic. U mnie padło na Birzebbugę, zupełnie spontanicznie, a całość wycieczki nazwałam roboczo „rybacki dzień”. Birzebbuga była z kolei dosłownie pusta, choć w innym czasie, z pewnością miejsce to zyskuje i nie brak tu wczasowiczów. Czemu? Jest tutaj piaszczysta plaża, jedna z nielicznych na Malcie, w otoczeniu całkiem zadbanego skwerku do wypoczynku. Co więcej, jadąc wzdłuż wybrzeża, ujrzycie mnóstwo łódek i motorówek, kolorowych, białych, wszelakich! Z rybackich miejscowości, ciekawym kandydatem z okolicy może okazać się miasto Marsaskala.
Mdina i Rabat, czyli miasto i przedmieścia
Mdina, znana jako miasto ciszy, to pierwsza stolica Malty. I choć w licznych miejscach, przewodniki próbują kusić wizją średniowiecznego, wyobcowanego miasta, tak nie myślcie, że faktycznie będziecie tu sami. Bo owszem, w różnych uliczkach da się zgubić, ale to bardzo niewielka przestrzeń. Na pewno spotkacie tu innych turystów, wozy z końmi i trochę wycieczek. Ale bez wątpienia, chodzenie po tych wąskich, średniowiecznych uliczkach ma swój urok.
Na pewno Mdina to dobre miejsce, by nieco ochłodzić się podczas letniego upału. Jako że Mdina położona jest na wzgórzu, z punktu widokowego, obejrzycie też Maltę z góry!
Przy okazji warto też zajrzeć do Rabatu, w końcu Rabat znaczy dosłownie „przedmieścia” i to obok. Jest tutaj kilka urokliwych zakątków, sporo zabytków czy religijnych atrakcji, chociażby Katakumby świętego Pawła. Jest tutaj też kilka miejsc do zjedzenia, ale o tym w innym wpisie.
Malta i atrakcje: na klify Dingli marsz!
Najwyższe klify na Morzu Śródziemnym – to brzmi tak dumnie, że trudno nie chcieć tutaj być. Szczególnie że na Dingli Cliffs dojedziecie na przykład z Rabatu. To około 250-metrowe klify, a przed nami już tylko Afryka, choć oczywiście z tej odległości niewidoczna! Te niezaprzeczalnie wyjątkowe atrakcje na Malcie zrobiły na mnie duże wrażenie i to mimo urywającej głowę aury!
Południowa część Malty, zupełnie przeciwnie do północnej, portowej części, odstaje ponad poziom morza. I z perspektywy południowej Europy jest to dosyć unikatowe zjawisko, właśnie w postaci klifów, które znajdziecie także na wyspie Gozo.
Klify na Malcie to super okolica także na trekking, bo niesamowite widoki czekają tutaj na każdym kroku! Przy innej aurze z chęcią wróciłabym w te okolice po więcej. I to mimo że marne ze mnie górskie zwierzątko 😊.
Atrakcje Malty, czyli… popłyń na Gozo
A gdyby tak rzucić wszystko i popłynąć na Gozo? Malta ma fajne atrakcje, ale po co się ograniczać? To doskonały plan, zwłaszcza jeśli chcecie rozpocząć nowe życie, bo w jedną stronę nie zapłacicie za prom ani centa. Ale gdybyście chcieli jednak wrócić do rzeczywistości, bilet powrotny to tylko 4,65 euro. Na Gozo płynie się około 25 minut z Malty, a w drodze możecie podziwiać wyspę Comino wraz ze słynną Blue Lagoon.
Wiedzieliśmy, że na Gozo nie uda nam się w jeden dzień zobaczyć wszystkiego, a mimo to wybraliśmy się na ten trip. Czy było warto? A owszem, bo Gozo zachwyca, spowalnia, a nawet doskonale gości i karmi! Ktoś zapytał nas przy sklepie z pamiątkami w Valletcie: „what is Gozo”? Cóż, Gozo to wyspa w archipelagu Malty, jej mniejsza siostra, to też zupełnie inna rzeczywistość!
Victoria, znaczy stolica Gozo
Leniwe życie w stolicy wyspy Gozo wciąga bardzo szybko. Skoro i tak nie uda się zobaczyć wszystkiego, czemu nie przysiąść w najbardziej lokalnym barze i podelektować się promieniami słońca? Tak też zrobiliśmy! Jednak rozsądek wygrał i poszliśmy rzucić okiem na Cytadelę w Victorii. Oczywiście okazało się, że to miejsce to nie lada atrakcja, a nawet można się tu zgubić! W dodatku świeci tu słońce, a z murów Cytadeli roztacza się bajeczny widok na Gozo. Panorama ta robi ogromne wrażenie ze względu na to, że Gozo jest niewielkie i wszystko zdaje się być na wyciągniecie ręki!
Z Cytadelą wiąże się smutna historia. Mimo schronienia się w niej około 5 tysięcy mieszkańców, Gozo została podbita przez Turków w 1551 roku, a niemal wszyscy mieszkańcy, oprócz starców i grupy uciekinierów, zabrano w niewolę do Libanu. Tym samym Gozo opustoszało zupełnie, tracąc mieszkańców. Do zasiedlenia wyspy zachęcano mieszkańców Malty, ale do poprzedniej liczby mieszkańców udało się dobić dopiero po około 150 latach!
Wiedząc, że przegrywamy na Gozo z czasem, a także z rozkładem jazdy, odwiedziliśmy w Victorii urokliwy park w okolicy dworca autobusowego. Atrakcje? Wszechobecne, majestatyczne koty, ładna roślinność i sezonowo – ozdoby świąteczne! To tutaj możecie spróbować przekąsek z pobliskich piekarni.
Xlendi Bay – surrealistyczne miejsce, które Cię oczaruje!
W promieniach zachodzącego słońca weszliśmy do miasteczka, gdzie wzburzona woda wylewała się na ulicę, a w ogromnej kałuży, taplały się kaczki. Jednocześnie spienione fale regularnie uderzały o ogródki pobliskich knajpek, a skalisty klif ze schodkami wzywał, by wspiąć się po więcej. Choć przejście tam nie było takie proste, bo co rusz fala podmywała trasę. Brzmi surrealistycznie, prawda? Xlendi mnie po prostu oczarowało i może to paradoksalnie przez tę zwariowaną pogodę i wiatr!
Na zatokę można spojrzeć z różnej perspektywy, od plaży, z punktu widokowego, gdzie wyżłobione jest skalne okienko albo wspinając się w górę asfaltową drogą.
Są tu ławeczki wokół zatoki, ale też knajpki i hotele! To takie magiczne miejsce, do którego z pewnością kiedyś wrócę. Choć podobno w weekendy i w lecie są tutaj prawdziwe tłumy!
Sliema i Gzira, nie tylko baza wypadowa
Gzira na Malcie, wraz z przyklejoną do niej Sliemą, to nie tylko baza wypadowa, centrum biznesowe i miejsce pełne hoteli, knajpek i sklepów. Przeciwnie, zarówno w zakamarkach tych miast, jak i wzdłuż portu, znajdzie się sporo atrakcji i widoków. To miejsca położone naprzeciw Valletty, bez wątpienia pozwalające napawać się widokami na sąsiedni brzeg z zabytkami stolicy.
W Sliemie przede wszystkim na uwagę zasługuje kamienna plaża, która ma wyjątkowy klimat i pozwala na zupełnie inne doświadczenie plażowania. Obok, w Parku Niepodległości, zwanym też Parkiem Kotów, spotkacie mnóstwo sympatycznych futrzaków. Z kolei w Gzirze napawaliśmy się widokami i zielenią na nieco ukrytej plaży na wyspie Manoel Island. Jeśli będziecie w okolicy, rozejrzyjcie się uważnie, bo mimo nieco gwarnej aury, jest tu co robić.
O tym, dlaczego te okolice to dobra baza wypadowa i co to robić, przeczytacie we wpisie: SLIEMA I GZIRA NA MALCIE – ATRAKCJE, PLAŻE, NOCLEGI! CO ZOBACZYĆ?
ZOBACZ TEŻ: CO I GDZIE TANIO ZJEŚĆ NA MALCIE? KUCHNIA MALTAŃSKA
Co jeszcze zobaczyć na Malcie? Atrakcje Malty i Gozo
Wiem, że Malta to jeszcze dwa wyjątkowe miejsca: Blue Grotto i Blue Lagoon na wyspach Comino. Nie wspomnę tutaj o megalitycznych świątyniach, licznych muzeach, kilku plażach, kościołach czy wszelakich fortyfikacjach i innych śladach walecznych dziejów Malty. Minusem wyjazdu poza sezonem jest… szybki zachód słońca i, co w moim przypadku się zdarzyło, deszczowe momenty. Dlatego na Maltę chętnie wrócę… choć wciąż nie w szczycie sezonu! Jeśli więc polecacie inne, ciekawe miejsca i atrakcje na Malcie lub Gozo, koniecznie dajcie znać. A może dopiero wybieracie się na Maltę? Koniecznie wybierzcie któreś z powyższych miejsc, bo są warte odwiedzin!
Wyświetl ten post na InstagramiePost udostępniony przez Kamila | eksperientalnie.pl (@eksperientalnie)
Śledźcie mnie też na Instagramie – tam znajdziecie zapisane relacje z Malty, nagrania, ciekawostki i będziecie na bieżąco z moim odkrywaniem innych ciekawych miejsc.
Z uściskami,
Kamila